W 2014 roku miasto planowało przeznaczyć 3,5 miliona złotych na uporządkowanie parkowania na Wildzie i Łazarzu, a do 2017 roku zarezerwowano 25 mln zł na wprowadzenia strefy płatnego parkowania w obu dzielnicach. Strefa miała uporządkować kwestie parkowania samochodów na ulicach. Jej wprowadzenia chciały poprzednie władze miasta. W 2008 i 2011 roku w tym celu przygotowane zostały analizy i konsultacje społeczne.

Jestem zwolennikiem wprowadzenia na Łazarzu strefy parkowania, ponieważ po pierwsze pomaga to uporządkować strefę parkowania, po drugie jest korzystne dla mieszkańców. Płacą oni symbolicznie za strefę parkowania, a ci którzy do nas przyjeżdżają, albo muszą zapłacić za parkowanie, albo skorzystać z komunikacji publicznej, co jest bardzo korzystne dla całego Poznania – tłumaczył w październiku w rozmowie przedwyborczej Ryszard Grobelny, poprzedni prezydent Poznania.

W maju 2011 roku miasto rozszerzyło strefę płatnego parkowania o Jeżyce. Budowa strefy kosztowała ok. 14 mln zł. W 2013 roku wpływy ze Strefy Płatnego Parkowania na Jeżycach wyniosły 2 568 658 zł. Dodatkowe 422 545 zł uzyskano z opłat za wezwania.

"Przed wprowadzeniem strefy zostały przeprowadzone remonty nawierzchni jezdni, chodników, miejsc postojowych, została zrewaloryzowana zieleń przyuliczna. Poprawie uległy warunki siedliskowe starych drzew, posadzono 200 nowych, które zostały objęte stałą pielęgnacją. W miejscach szczególnie narażonych na najeżdżanie przez samochody drzewa odgrodzone zostały mechanicznymi zabezpieczeniami. Wraz z wprowadzeniem Strefy Płatnego Parkowania na Jeżycach pojawiły się – po raz pierwszy w Poznaniu na taką skalę – kontrapasy dla rowerzystów: Szamarzewskiego, Staszica (ulica jest w tej chwili przebudowywana), Wawrzyniaka, Strzałkowskiego i Mylnej, Mickiewicza. Rowerzyści otrzymali do dyspozycji również ponad 200 stojaków rowerowych. Obecnie, na Jeżycach funkcjonuje 3701 miejsc postojowych, 163 automaty parkingowe. Zostało wyznaczonych 55 kopert przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych" – informował w 2013 r. Zarząd Dróg Miejskich.

Wprowadzanie strefy płatnego parkowania na Łazarzu miało potrwać trzy lata.

Według naszych badań okres wprowadzenia strefy szacowany jest na 37 miesięcy. W okresie trzech lat od momentu rozpoczęcia prac można by na Łazarzu tą strefę uruchomić. Strefa ta jak pokazują badania napełnienia i rotacji z punktu widzenia inżynierii ruchu byłaby potrzebna na Łazarzu. Strefa parkowania nie rozwiąże wszystkich problemów, powinna być powiązana ze strefą "Tempo 30", ze ścieżkami rowerowymi, uporządkowaniem zieleni i przestrzeni dla pieszych. Takie kompleksowe rozwiązania powinny poprawić życie mieszkańców. Strefa mogłaby zostać wprowadzona trzy lata od rozpoczęcia tych działań. Potrzeba tą koncepcję przedyskutować z mieszkańcami, z radą osiedla. Później trzeba zrobić roboty legislacyjne, musi to uchwalić rada miasta. Jeżeli rada miasta to uchwali to dopiero później zrobiony zostanie projekt wykonawczy, ogłoszone zostaną przetargi - w sumie zajmuje to 36 miesięcy. Koszt wprowadzenia strefy szacowany jest od 10 do 15 mln zł ¬– mówił w listopadzie 2012 r. w trakcie debaty w ramach Klubu Dyskusyjnego "Łazarski Fyrtel" w Klubie Osiedlowym "Krąg" Błażej Nitschke, naczelnik Wydziału Parkowania ZDM.

Wszystko wskazuje na to, że strefy płatnego parkowania na Łazarzu szybko nie będzie. Według wiceprezydenta Macieja Wudarskiego zarezerwowane środki na realizację projektu są zbyt małe. Zamiast tego miasto planuje budowę parkingów typu park&ride.

Miasto nie prowadzi działań i prac w tym zakresie. Zarezerwowane zostały środki w latach 2019-2020 w Wieloletniej Prognozie Finansowej, jednak te kwoty są niewystarczające, żeby wprowadzić strefę na Łazarzu i Wildzie. Na Jeżycach, dzielnicy o podobnych problemach parkowanie zostało uporządkowane, jednak mamy do czynienia z dużą ilością identyfikatorów mieszkańców. Miejsc w strefie parkowania na Jeżycach jest ponad 3,7 tys., mieszkańcom wydanych zostało 3 tysiące identyfikatorów. To dość mocno się równoważy. Gdyby mieszkańcy nie wyjeżdżali do pracy samochodem, nie było tych miejsc wolnych, nie było rotacji – powiedział w rozmowie z portalem lazarz.pl Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania.

Zastanawiamy się czy środki przeznaczyć na budowę strefy płatnego parkowania czy lepiej nie przeznaczyć ich na budowę parkingów typu park&ride, które skutecznie zatrzymałyby duże potoki samochodów na granicy miasta. Obecnie nie ma planów wprowadzenia strefy parkowania na Łazarzu, jesteśmy otwarci na głosy mieszkańców i rad osiedli. Jednym z pomysłów jest tworzenie mniejszych stref, obejmujących fragment, a nie całą dzielnicę – dodaje wiceprezydent Maciej Wudarski.

Od kilku lat Strefa Płatnego Parkowania obejmuje fragment Łazarza - głównie okolice Międzynarodowych Targów Poznańskich i Dworca Zachodniego. Za płatny postój w dni robocze od 8 do 18 oraz w soboty między 10 a 14 zapłacimy m.in. na ul. Konopnickiej, Orzeszkowej, Śniadeckich, Zachodniej czy fragmencie Głogowskiej i Grunwaldzkiej.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Będą konsultacje o strefie parkowania na Jeżycach. Opinie mają pomóc w jej rozszerzeniu o Łazarz

ZOBACZ TAKŻE: Strefa parkowania zostanie poszerzona na Łazarz? Płatne parkowanie w okolicach MTP również w soboty?

ZOBACZ TAKŻE: Strefa parkowania (na razie) ominie Łazarz

ZOBACZ TAKŻE: "Przejście notorycznie jest zastawione przez zaparkowane samochody"

ZOBACZ TAKŻE: Mistrz parkowania zablokował chodnik na Chociszewskiego

ZOBACZ TAKŻE: Mistrz parkowania zablokował chodnik na Potockiej